Karolina już od dawna chciała iść na jakąś imprezę.Uprosiła rodziców.O 20 pod jej drzwiami zjawiły się przyjaciółki.Pojechały razem z chłopakiem Ewy (koleżanka Karoliny).Po 20 minutach dojechały na miejsce.Do clubu "IMPREZA".Szczęśliwie koleżanki ruszyły w stronę baru.Zamówiły drinki i poszły tańczyć.O koło godziny 1.30 rozległ się huk.Jak by ktoś strzelał z pistoletu.Okazało się,że to jacyś włamywacze.Zabili jednego z ochroniarzy.Napastników było koło 10 a ludzi w klubie koło 100.Jeden z nich wziął Karolinę jako zakładniczkę.Zdemolowali club i wraz z Karoliną odjechali.Kiedy policja i kareta była na miejscu nie było już ich.Policja rozpoczęła pościg za czarnym bmv.
5.00 rano.Rodzice Karoliny dowiedzieli się wszystkiego.Rozpaczali.Szukali na własną rękę swojej kochanej córki.Dostali wieści od policji,że znaleziono ciało 16 letniej dziewczyny w rzece.Na szczęście to nie była Karolina.Poszukiwania nadal trwają.
15.35-sobota. Dźwięk telefonu.To porywacze.Chcą 130 milionów gotówki o 20 w clubie "IMPREZA".Wybiła 20 ojciec Karoliny w clubie z pieniędzmi.Podbiega porywacz,zabiera pieniądze i ucieka.W drzwiach stał drugi porywacz i Karolina.Porywacz tylko się roześmiał i strzelił prosto w serce Karoliny,a potem strzelił do ojca...
Śmierć na miejscu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz